
Z ogromną przyjemnością pragnę przedstawić Państwu, Pana Grzegorza Werpachowskiego
z Warszawy, który przyjeżdża do Kroczewa opiekować się swoimi pszczołami.
A że pasiekę zakładał niegdyś jego ojciec... więc od dziecka odkrywał tutaj uroki łąk i miododajnych upraw. Poznawał ludzi z naszej Okolicy a nawet zainteresował się lokalną historią...
Ten zacny Pan, podarował dla Stowarzyszenia znalezione przed laty strzępki etykiet wyrobów alkoholowych kroczewskiej gorzelni.
Etykiety goszczą w wirtualnym świecie, zaś oryginały są udostępniane do obejrzenia podczas organizowanych przez nas wydarzeń. Na etykietach widoczne napisy cyrylicą (języku ówczesnego zaborcy)- Fabryka Wódek w Kroczewie obok Zakroczymia, wino stołowe i spirytus :)
Panu Grzegorzowi Werpachowskiemu dziękujemy za podarunek, namacalny dowód naszej pięknej historii.
Polecamy także obejrzenie etykiety "Huzarskiej kminkówki" w artykule z 2012 roku pt."Huzarski kimel" - perły same się znajdują".
opacowanie Małgorzata Oszczyk

